Według rządowych prognoz Norwegii, nie będzie ona w stanie pokryć rosnącego zapotrzebowania na gaz w Europie, jako alternatywa pojawiają się dostawy LNG lub wykorzystania obecnej infrastruktury do transportu biogazu (szczególnie ostatnie będzie nowatorskim rozwiązaniem).
Norwegia jest drugim największym producentem gazu ziemnego na rynku europejskim. Jej roczna produkcja wyniosła 122 mld m3 w 2017 r. W styczniu br. pobito rekordowe wyniki z 2017 r., pomimo wzrostu liczby odebranych dostaw LNG. Zgodnie z danymi Gassco, norweskiego OSP, miesięczny przepływ surowca z Norwegii do europejskich odbiorców (w tym UK) wyniósł 10,23 mld m3 gazu, wobec 10,17 mld m3 w 2018 r. W lutym br. osiągnięto natomiast najwyższy wolumen dziennego przesyłu – 356 mln m3. Optymalne osiągi wynikają m.in. z problemów technicznych, związanych ze sprężaniem wtryskowym na złożach Gullfaks i Skarv oraz ograniczenia wtłaczania gazu na pola naftowe.